W pełnym świetle forma staje się płaska

Praca dyplomowa z Malarstwa obroniona na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Inspirowana jest słowami Leonarda da Vinci „W pełnym świetle forma staje się płaska” i stanowi odwrócenie powyższego zdania. Dla renesansowego artysty, złe oświetlenie przedmiotu czy twarzy było czymś niedopuszczalnym, błędem. Niewidoczność rysów twarzy daje nowe możliwości poznawcze i wydaje się być intrygującym obszarem do zbadania. Za wzór posłużyła prześwietlona fotografia, z której powstał kolorystyczny szablon: postać zamknięta w czerni. Ewoluował on z czasem na nową, otwartą formę. Zaowocowało to modułowym cyklem około 200 obrazów, o różnych formatach i grubościach, który miał być serią odbić ludzkich wnętrz – próbą zajrzenia głębiej, do sfery ducha. Uwagę widza może przyciągnąć bliski, indywidualnie wypatrzony szczegół – Barthesowskie punctum, a ilość modułów i ich charakter wymaga zaakceptowania ludzkich niedoskonałości, kryjących się w detalach i impulsywności.

Autor tekstu: Wojtek Skibicki